NO CÓŻ – JUŻ ZIMNE PAŹDZIERNIKOWE DESZCZE

***
No cóż – już zimne październikowe deszcze

Mrowi ściernisko skrajne,

Orzechy spadają z jesiennych leszczyn

A klon palcami liże szyby samochodów.

W rowach błoto i myśli o domu,

A torebki herbaty ogrzewają powietrze.

W październiku będą Państwo sami ze sobą,

To miesiąc wyznań i szczerych pożegnań.

Te liście są sztandarem niemego zimna

Okazja, by rozwiązać ciasny szew.

Proszę zapytać wdowy o prawdziwą samotność,

O prawdziwą miłość od tych, którzy nie przyszli.